Medytacje dźwięku

To grupa technik, bazująca na zapisanym w Wedach hinduskich twierdzeniu, że świat jest dźwiękiem. Jest to idea, która jest mi bardzo bliska.

Nawiązując do współczesnej nauki, cała materia składa się z atomów, te zaś to chmury elektronów pędzące wokół jądra atomu po bardzo odległych orbitach (objętościowo biorąc ok 90% atomu wypełnia pustka). Ten ruch atomów wytwarza fale dźwiękowe i w ten sposób materia to dźwięk.

W praktyce oznacza to, że, że prawdopodobnie poprzez dźwięk właśnie najłatwiej i najszybciej dokonać można zmian w świecie materialnym.

Najłatwiejszą medytacją jest wsłuchiwanie się w muzykę, którą lubimy i która nas odpręża. Może to także być śpiew ptaków lub jakikolwiek odgłos przyrody (szum wodospadu, deszcz bębniący o szyby, szum wiatru, czy cykanie świerszczy). Jeśli uda nam się zasłuchać tak, że nie myślimy o niczym (myśli się wycofują), to z łatwością przełączamy się w stan medytacji. Stąd na łonie natury najłatwiej jest się wyciszyć, uspokoić i „naładować baterie” do dalszego działania, bo często zdarza nam się, że łapiemy stan medytacji spontanicznie, choć zwykle na krótko.

W nie tak odległych czasach, kiedy ludzie żyli w dużo większym kontakcie z naturą, dużo częściej medytowali, choć z pewnością tego tak nie nazywali. Po prostu w naturalny sposób harmonizowali ciało, emocje i umysł.

Muzyka relaksacyjna oraz niektóre rodzaje dźwięków/ częstotliwości dodatkowo, z samej swojej natury wpływają na częstotliwości fal naszego mózgu i przełączają nasz umysł na relaks, głębokie odprężenie, prawą półkulę mózgową, a następnie w stan medytacji.

Przykład takiej muzyki:

W ashramie Osho, w Punu w Indiach, jako jedną z trzech najważniejszych medytacji, wykonywanych codziennie była technika dźwiękowa zwana Nadabrahma. Nada Brahma (pisane oddzielnie) znaczy po starowedyjsku: świat jest dźwiękiem.

Jest to moja ulubiona technika, sprawdzona w praktyce, niezwykle skuteczna. Na filmie poniżej znajdziesz instrukcję do jej wykonywania. Robi się ją godzinę lub dłużej, jednak już samo wykonywanie potrafi być- po jakimś czasie- niezwykle przyjemne i ekscytujące.

Do buczenia najlepiej użyć któregoś z 3 dźwięków pierwotnych, podstawowych, ja stosowałam mmmm. Więcej o dźwiękach pierwotnych znajdziesz tu: 

Nadabrahma doskonale harmonizuje całą naszą Istotę: uwalnia lęki, pozwala pozbyć się strachu, łatwo wprowadza umysł w stan głębokiej medytacji, co w efekcie umożliwia całkowitą zmianę naszego funkcjonowania w życiu.

Bardziej zaawansowanymi medytacjami dźwięku są mantry, śpiew intuicyjny- czyli wsłuchiwanie się w dźwięk własnego głosu, jak w 1szej fazie Nadabrahmy.